Czy sztandar-symbol najważniejszych wartości, ma być produktem wielkoseryjnej tandety „spod komputera”?, czy raczej niepowtarzalnym, jedynym egzemplarzem (w przystępnej cenie) – syntezą artystycznego założenia i rzemieślniczych uzdolnień?
Jeśli cokolwiek z tej branży ma być prawdziwie wartościowe do ręki trzeba wziąć igłę…